Linie lotnicze zawieszają połączenia do Izraela. Na liście znani przewoźnicy

Na co dzień połączenia do Izraela ma w swojej siatce wielu przewoźników na świecie. Choć mowa o atrakcyjnym kierunku zarówno dla Polaków, jak i obywateli innych krajów, to w ostatnim czasie nie był on zbyt popularny czy pożądany. Wszystko przez konflikty Izraela z Hamasem i wojenną sytuację w strefie Gazy.

W ostatnim czasie loty do azjatyckiego kraju odbywały się normalnie, choć turyści byli proszeni, by nie korzystać z nich bez większego powodu. Dziś praktycznie wcale nie polecą do Izraela. Połączenia są zawieszane lub odwoływane.

Linie odwołują loty do Izraela

Siedem linii lotniczych zdecydowało się na częściowe lub całkowite zawieszenie połączeń z Izraelem. Powodem jest nagły wzrost napięcia w regionie. Aktualnie do wspomnianego kraju nie polecimy z przewoźnikami takimi jak: Delta, United Airlines, Lufthansa, Austrian Airlines, Brussels Airlines oraz Air India. Fly Dubai. Wiadomo też, że tania linia Zjednoczonych Emiratów Arabskich, odwołała część lotów.

Konflikt zaostrzył się pomiędzy Izraelem a wspieranym przez Iran działającym z Libanu Hezbollahem. W sobotę 27 lipca terrorystyczny Hezbollah ostrzelał rakietami nadgraniczną miejscowość Madżdal Szams, w rezultacie czego zginęło 12 dzieci i nastolatków – pocisk trafił w boisko piłki nożnej.

Nie obyło się bez odwetu, bo później Izrael dokonał ataku na dowódcę operacyjnego militarnego skrzydła Hezbollahu, Fuada Szukra w Bejrucie. Oskarżano go o śmierć dzieci w Madżdal Szams i zabicie licznych innych izraelskich cywilów. Następnego dnia dokonano kolejnego ataku, tym razem w Teheranie.

Turyści mają problemy

Jak wynika z informacji podawanych m.in. przez portal Times of Israel, w czwartek 1 sierpnia tłumy pasażerów zjawiły się na stołecznym lotnisku Ben Gurion. Część podróżnych usiłowała dostać się na loty z Izraela w obawie przed kolejnymi odwołaniami połączeń. Inni odwoływali wyjazdy w obawie, że odwołane zostaną ich loty powrotne.

Osoby, które chciały jechać na miejsce, muszą uzbroić się w cierpliwość. Lepiej poczekać aż sytuacja polityczna stanie się stabilna i wszyscy obywatele będą mogli czuć się bezpiecznie.